Artykuły z kategorii

Kultura, Edukacja i Sport

33 finał WOŚP za nami. Zebraliśmy 19 222…

31-01-2025

26 stycznia odbył się 33 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku graliśmy dla „Onkologii i hematologii dziecięcej ”. Gminne Centrum Kultury i Sportu w Kozłowie po raz czternasty włączyło...

Więcej

Polityka społeczna

Odbiór żywności z Programu Fundusze Euro…

08-04-2025

Osoby korzystające z pomocy w postaci żywności z Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa PODPROGRAM 2024 będą mogły odebrać paczki żywnościowe. Prosimy o odbiór żywności w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Kozłowie w...

Więcej

Turystyka i promocja

Turowo i Browina

26-04-2023

TO – niewielkie miejscowości na terenie gminy Kozłowo o niezwykłej historii związanej z historią Polski i Europy, ze śladami osadnictwa sprzed kilku tysięcy lat. Wioski na terenie Warmii i Mazur...

Więcej

Zapraszamy na spływ kajakowy z Nidzicy do Działdowa, który odbędzie się 18 kwietnia.
Krzysztof Bucholski - członek Polskiego Klubu Ekspedycyjnego Ligi Morskiej  i Rzecznej zachęca wszystkich, którzy chcą zmierzyć się  z trudami przepłynięcia rzeki  na trasie Nidzica-Działdowo.

START
18 kwietnia
godz. 9.00
mostek przy Starostwie
META
Działdowo
 
Chcesz wziąć udział w spływie? Skontaktuj się z organizatorem - tel. 603-907-085

Polski Klub Ekspedycyjny Ligi Morskiej i Rzecznej nietypowy spływy w okolicy Nidzicy organizuje po raz czwarty.

Do tej pory udało im się przepłynąć:

2012 — Od Wiatraka do Młyna — J. Konty, okolice dawnego wiatraka w Turówku do dawnego młyna wodnego Patorra w Szkotowie na Szkotówce


2013 — Od Młynowisk do Zamku — Od ujścia Lipówki do Szkotówki w okolicy dawnych Młynów Borowiec i Opacznik do Nidy i Zamku w Działdowie

2014 — Szlak Tannenberski J. Szkotowskie - J. Głowacz- J. Kowantaki - J. Konty.

 Wkoło wszystkich wymienionych jezior 100 lat wcześniej rozegrała się Bitwa pod Tannenbergiem i zostało wiele umocnień z I WŚ i z II Wojny Światowej, do których łatwiej dotrzeć wodą niż lądem.

W 2014 roku zorganizowaliśmy największą w Polsce rekonstrukcję walk Wielkiej Wojny na Froncie Wschodnim.

Udział w niej wzięło ponad 200 rekonstruktorów z Polski i zagranicy (Rosja, Ukraina, Białoruś, Litwa) a widowisko oglądało prawie 5 tysięcy widzów. Informacje o bitwie  zamieściły największe portale w Polsce i za granicą, a wieść o rekonstrukcji dotarła nawet do mediów obu Ameryk.

Walki bitewne nigdy nie dotarły do samego Tannenberga. Gmina Kozłowo należy do miejsc gdzie do dziś kampania 1914 zostawiła po sobie trwały ślad. To tu nastąpił najpierw frontalny atak sił rosyjskich a potem niemiecki kontratak. To tu właściwie faktycznie przebiegała bitwa, którą historycy nazwali bitwą pod Tannenbergiem. Walki na terenie Gminy toczyły się nie tylko w sierpniu, ale także i w listopadzie 1914. Wojna pozostawiła po sobie 24 cmentarze i mogiły na których wiecznym snem spoczywa 1627 żołnierzy z armii niemieckiej i rosyjskiej (516 Niemców i 1111 Rosjan), a cmentarz wojenny w Szkotowie jawi się jako jeden z najpiękniej zaprojektowanych i wykonanych na terenie całych Warmii i Mazur.

GALERIA (ilość zdjęć 101):

 

W dniu 15 maja 2014 roku odbyła się konferencja zamykająca projekt p.n.: „Modernizacja i rozbudowa regionalnego systemu informacji turystycznej”. Podczas konferencji została podsumowana realizacja projektu, który zmienił oblicze regionalnego systemu informacji turystycznej. W projekcie województwo warmińsko-mazurskie współpracowało z 22 jednostkami samorządu terytorialnego oraz z Warmińsko-Mazurską Regionalną Organizacją Turystyczną.  

my guide

   W regionie szczególnie kojarzonym z turystyką ważne jest, aby istniała i działała sieć informacji turystycznej o wysokim standardzie. Punkty informacji turystycznej są wizytówką miejsca, do którego udaje się turysta, chcący poznać i skorzystać z jego oferty turystycznej. W 2009 roku Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego przedstawił wizję modernizacji sieci punktów informacji turystycznej, zapraszając potencjalnych partnerów do współpracy. Chęć udziału w projekcie wyraziły 23 jednostki, które stworzyły zwartą i odpowiedzialną grupę.
   Owocem tej współpracy stał się system informacji turystycznej, którego dopełnieniem jest aplikacja do indywidualnego zwiedzania i planowania pobytu na Warmii i Mazurach „my-guide”, przeznaczona na urządzenia mobilne, również stworzona w ramach projektu.

W wyniku realizacji projektu „Modernizacja i rozbudowa regionalnego systemu informacji turystycznej” w województwie warmińsko-mazurskim powstały 23 nowoczesne punkty informacji turystycznej (w Bartoszycach, Biskupcu, Ełku, Fromborku, Gietrzwałdzie, Giżycku, Gołdapi, Iławie, Jedwabnie, Kętrzynie, Kozłowie, Lidzbarku Warmińskim, Morągu, Mrągowie, Olecku, Olsztynie, Orzyszu, Ostródzie, Pieckach, Piszu, Rynie, Tolkmicku oraz Węgorzewie). Zostały one odnowione oraz wyposażone w infrastrukturę sprzętowo-techniczną (nowe komputery, sprzęt biurowy, umeblowanie).   
   Zmodernizowane punkty zostały również oznakowane. Co najważniejsze, punkty te są obecnie w większym stopniu dostosowane do obsługi turystów o różnym stopniu niepełnosprawności, m.in. zostały w nich wyeliminowane bariery architektoniczne oraz można w nich skorzystać ze specjalnego oprogramowania Window-Eyes, To wpływa na polepszenie dostępności zasobów turystycznych regionu.

   Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom użytkowników najnowszych technologii przygotowano aplikację „my-guide” na urządzenia mobilne. Jest ona jednym  z najbardziej rozbudowanych i funkcjonalnych systemów na rynku, przystosowanym do indywidualnego zwiedzania. „my-guide”, dzięki bogatemu zasobowi treści merytorycznych (który będzie rozbudowywany), pozwala na odkrywanie atrakcji regionu w każdym miejscu, w którym znajduje się użytkownik. Jako jedna z nielicznych aplikacji, „my-guide” został dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, dzięki zastosowaniu standardów WCAG 2.0 na poziomie AA. Aplikacja jest również przetłumaczona na 3 języki obce: angielski, niemiecki i rosyjski. Dzięki temu „my-guide” to wspaniałe narzędzie dostępne dla każdego turysty, który zdecyduje się odwiedzić region Warmii i Mazur.

Projekt „Modernizacja i rozbudowa regionalnego systemu informacji turystycznej” rozpoczął się 20 lipca 2009 roku, jego zakończenie nastąpi 30 czerwca 2014 roku.
Całkowita wartość projektu na dzień 15 maja 2014 roku to około 2 414 749 złotych, w tym wkład własny partnerów to około 344 059 złotych, kwota dofinansowania z EFRR to około 1 949 671 złotych. Wartości te mogą ulec nieznacznej zmianie po ostatnim wniosku o płatność.  

Więcej informacji o aplikacji na stronie: http://www.my-guide.warmia.mazury.pl/

Polski Klub Ekspedycyjny Ligii Morskiej i Rzecznej po raz drugi zorganizował spływ kajakowy na terenie gminy Kozłowo, z okazji dnia swojego patrona żeglarzy, wodniaków i podróżników - Świętego Ekspedyta. Szlak wodniacki był wyjątkowym wydarzeniem, ze względu na fakt, że ta trasa była przemierzana po raz pierwszy w historii Gminy Kozłowo!

   Organizacja spływu, który może otworzyć nowe możliwości aktywnego spędzania czasu i wypoczynku spotkała się z życzliwym zainteresowaniem ze strony wójta i władz gminy Kozłowo. Miejsce zjazdu Klubu Ekspedycyjnego nie było przypadkowe. Młynowisko Miłkowiec jest przepięknym miejscem położonym nad malowniczo meandrującą Szkotówką. W zabudowaniach dawnego młyna zostały przygotowane wygodne pokoje, w klimacie mazurskiej architektury, a ekologiczna kuchnia nie pozwala już nigdy zapomnieć o wspaniałych atrakcjach doliny Szkotówki.

   Trasa spływu rozpoczęła się szlakiem innych dawnych młynów. Kajaki zostały zwodowane w okolicach młyna Borowiec, a dokładnie nad innym młynowiskiem – zapomnianym Opacznikiem . To miejsce jest dogodne do zrzucenia kajaków, ze względu na dodatkowe zasilenie koryta Szkotówki przez Lipówkę. Wyjątkowym miejscem jest też zlokalizowany tu most na Szkotówce - niewiele osób wie, że łączył on nie tylko dwa brzegi rzeczki, ale także dwa państwa. Przed wojną granica polsko-niemiecka. przebiegała Szkotówką, na odcinku od Opacznika do ujścia Nidy.

   Trasa spływu wiodła dalej przez tereny podmokłe okolic Zabłocic Kozłowskich. W tej miejscowości, po lewej stronie nurtu przed wojną znajdował się okazały folwark. W tych okolicach należy dokonać jednego wyjścia na ląd, ze względu na przeszkodę w korycie rzeki – wrzucony słup betonowy, służący jako prowizoryczna kładka. Było również jedno szorowanie dnem kajaków, ale już bez konieczności przenoszenia. Urokliwości temu odcinkowi spływu szkotowskiego dodaje kilka ostrych zakrętów oraz przyspieszenia nurtu na bystrzach jazów. Nieco dalej, niedaleko Kozłowa, ciekawym doświadczeniem, jest oglądanie mostu na drodze Nidzica – Działdowa - tym razem od dołu. W tym mniej więcej miejscu Szkotówkę, rzekę kiedyś nazywaną Scottaw, w lipcu 1410 roku, przekraczała część wojsk polsko-litewskich zmierzających na Grunwald.

   Za mostem rzeka trochę zmienia swój charakter – co najmniej jeden brzeg jest porośnięty trzcinami. Kolejnym ciekawym miejscem jest żelazny most kolejowy. To bardzo interesująca konstrukcja, szczególnie gdy jest widziana z wody. Na tym odcinku napotyka się na zwalone konary drzew, które poprzecinane nie przeszkadzają w spływie, a nawet go uatrakcyjniają przez zwiększoną dynamikę nurtu i urokliwe zakręty. Na wysokości Sarnowa rzeka się bardziej uspokaja, ale nurt jest i tak bardzo wartki. Fakt ten wyjaśnia dlaczego od czasów średniowiecza w Sarnowie był młyn. Ze starych zachowanych widokówek wynika, że była to duża budowla, świadcząca o potencjale rzeki. Całe Sarnowo to ciekawa historia miejscowości, w której jeszcze w połowie XIX wieku mieszkali sami Polacy.

   Następnie trasa spływu przebiegała coraz szerszą Szkotówką, na terenach nad którymi w listopadzie 1914 roku toczyła się bitwa pod Działdowem między Niemcami i Rosjanami. Dalej teren po którym płynie rzeka charakteryzuje się większą podmokłością z przewagą roślin torfolubnych. W podobnym otoczeniu Szkotówka kończy swój bieg i wpada do Nidy. W takim miejscu warto wiedzieć że zarówno Nida jak i Szkotówka mają swoją celtycką zagadkę. Nide po celtycku znaczy „wody nisko płynące”, a Scott to „coś barwnie umalowanego”. Skąd język celtycki pojawił się w tych stronach, pozostanie chyba na zawsze tajemnicą. Płynąc dalej Nidą płyniemy tak naprawdę po dnie dawnego wielkiego jeziora, które zostało spuszczone przez Krzyżaków. Zamek w Działdowie znajdował się nad brzegiem tego jeziora, które na starych mapach podpisane jest Mühlen Teich, co oznacza „młyński staw”. Jak wielki był to obszar mogliśmy się przekonać osobiście, wiosłując na tym odcinku bardziej intensywnie ze względu spokojnie płynącą wodę. Na tym odcinku mogło płynąć kilka kajaków obok siebie ze względu na szerokość Nidy, która w tym miejscu przestaje być Nidą, a staje się Działdówką. Nie znany jest nam inny przykład rzeki w Polsce, która w zależności od odcinka zmienia nazwy, w naszym przypadku są trzy – Nida-Działdówka-Wkra.

   Trasa spływu kończyła się pod mostem w Działdowie, widokiem ostałego skrzydła zamku działdowskiego, gdzie Działdówka żegnała nas szumiącym bystrzem. Trasa wynosiła łącznie około 18 km, wiodła Szkotówką od ujścia Lipówki do ujścia Nidy - ok. 13 km, dalej Działdówką - ok. 5 km, polecamy ją wszystkim miłośnikom spływów.

Z wodniackim pozdrowieniem,

KB

TO – niewielkie miejscowości na terenie gminy Kozłowo o niezwykłej historii związanej z historią Polski i Europy, ze śladami osadnictwa sprzed kilku tysięcy lat. Wioski na terenie Warmii i Mazur dawniej wielokulturowej ziemi, w której przez wieki przeplatały się pierwiastki pruskie, mazurskie, niemieckie i polskie. Tu mieszkali wyznawcy kościoła katolickiego, protestanckiego i judaistycznego.

TU - rozegrała się jedna z faz Bitwy pod Grunwaldem (1410 r.) i Bitwy pod Tannenbergiem (1914 r.).

  • z miejscem tym są związane nazwiska polskich działaczy narodowych, społecznych, plebiscytowych, których wysiłek zostawił ślad w historii tych terenów.
  • cofniesz się w przeszłość słuchając legend i prawd historycznych.
  • z dala od głównych szlaków komunikacyjnych, gdzie nie dotarł niszczycielski przemysł można skorzystać z walorów przyrodniczych i naturalnych krajobrazów.

Amatorzy aktywnego spędzania czasu mogą zwiedzić okolice Turowa i Browiny również rowerem. Tutejsze tereny na pewno zachwycą wszystkich bogactwem fauny i flory. Tu wśród pól i łąk można zobaczyć bociana kroczącego dostojnym krokiem, czy wspaniałe nawoływania żurawi. Jesienią okoliczne lasy to prawdziwy raj dla grzybiarzy.

Na miłośników dwóch kółek i pieszej wędrówki czeka bogata sieć szlaków. Niedaleko przez Ulnowo biegnie szlak na pole bitwy pod Grunwaldem, który łączy się ze szlakiem do skansenu w Olsztynku.

Dobra mazurskie i ich łączność z Mazowszem

Rok 1467 – Kacper Materna sprzedaje swe dobra Jakubowi Gołyńskiemu, chorążemu ciechanowskiemu i nabywa wśród innych wsi przywilej na BROWINĘ i TUROWO. Zatwierdza im nadane prawo chełmińskie komtur krzyżacki. Jakub Gołyński był dworzaninem księcia mazowieckiego i króla polskiego jednocześnie właścicielem ciachanowskiego Gołymina i warszawskiego Tarchomina i Białołęki. Ród Gołyńskich, wywodzący się z Mazowsza był znacznym rodem z Rzeczpospolitej pieczętującym się herbem Prawdzic. Pierwsza zachowana pieczęć tego rodu należała do Stanisława z Gulczewa biskupa Płockiego z 1372 r. Grodem rodu był Gołymin koło Ciechanowa, jednak przedstawiciele rodu piastowali wysokie urzędy na Mazowszu. Ciekawe jest również pochodzenie rodowe Gołyńskich oraz sprzedającego majątek w Turowie Kacpra Materny. Gołyńscy łączą swe pochodzenie z Marcinem de Golin, który był około roku 1260 najsłynniejszym struterem (rycerzem – rozbójnikiem) w Prusach.

Kacper Materna był natomiast rycerzem, który przejął majątki rodu Skomandów po ożenieniu się z ostatnią spadkobierczynią znanych z historii wodzów Powstań Pruskich.

W 1638 r. Turowo i Browina były w posiadaniu sióstr Małgorzaty i Heleny, córek Abrahama Gołyńskiego, zaprzyjaźnionego z rodem Kostków – Szkotowskich.

W końcu XVII wieku Gołyńscy nie są już obecni na Białołęce, nie mogą stanowić „łącznika” pomiędzy Mazowszem, poza tym zmniejszyło się znaczenie rodu Gołyńskich w życiu publicznym. Jednak prawie dwustuletnia obecność na Ziemi Kozłowskiej tak znakomitego rodu silnie związanego z Mazowszem i dworem Książęcym, a następnie Królewskim miała też wpływ na te okolice. Związek dóbr Białołęckich z Turowem zapewne też nie był przypadkowy. Gołymin usytuowany na pograniczu Mazowiecko – Pruskim, może wskazywać, że ród ten miał zasługi w kolonizacji lub obronie terenów pogranicza.

Turowo – (dawniej Thurau) zostało zlokalizowane przed 1321 r. W 1608 r. właścicielem wsi był Jan Prawdzic Gołyński. Obszar Turowa w 1717 r. zajmował 16 łanów i 15 mórg rycerskich, 13 łanów i 15 mórg kościelnych i 6 łanów chłopskich. W 1782 r. było tu 15 domów. W XIX w. we wsi znajdowały się dobra szlacheckie i leśnictwo. Dawniej była tu też gorzelnia, tartak parowy, dworek i kościół neogotycki, który obecnie jest najcenniejszym zabytkiem Turowa.

Kościół pw. Św. Michała Archanioła

Budowa kościoła datowana jest na lata 1235-1238 choć brak źródeł mogących potwierdzić bezpośrednio tę tezę, to przypuszcza się, że na pewno był to XIII wiek.

Panowanie zakonu, a potem Prus Książęcych przypisywało majątki do różnych właścicieli, religii. W dobie reformacji turowski kościół przez 50 lat był zborem protestanckim. Nowy właściciel Jan Gołyński herbu Prawdzic przywrócił w 1608 r. katolickiego księdza w Turowie. Wtedy to parafia stanowiła ważny polski ośrodek oraz enklawę katolicyzmu w tym rejonie.

Biskup chełmiński Jan Opaliński – kolejny właściciel majątku w Turowie w miejsce grożące zawaleniem drewnianej budowli z wieżą wybudował nową świątynię, którą konsekrowano w 1684 r.

W latach 1894-95 wybudowano tu murowany kościół neogotycki. Proboszczem parafii katolickiej od 1906 r. był ks. Gustaw Działowski, należący do jednego z najstarszych rodów rycerskich na Ziemi Chełmińskiej. Obok działalności religijnej ksiądz Działowski zaangażowany był w działalność narodową i społeczną, m. in.: - wspierał Gazetę Olsztyńską – pierwsze polskojęzyczne pismo na Warmii i Mazurach; - założył kasę pożyczkową dla niezamożnych Mazurów; - był działaczem plebiscytowym w 1920 r.

Parafię po ks. Gustawie Działowskim przejął ks. Atanazy Szudziński z Nidzicy, który za działalność oświatową wśród ludności polskiej był więziony w obozach w czasie II wojny światowej. Po II wojnie światowej świątynia na stałe wróciła do katolików. Była jednak doszczętnie zniszczona. Od 1945 r. wierni ze Szkotowa i Turowa należeli do jednego okręgu duszpasterskiego. W 1962 r. ks. Jan Rodziewicz ze Szkotowa rozpoczął odbudowę zniszczonego po wojnie kościoła. Było to możliwe dzięki usilnym staraniom księdza, ale też dzięki ofiarności wiernych mieszkańców. Utworzoną parafię w Turowie pw. Św. Michała Archanioła ostatecznie erygowano na przełomie lat 80 i 90 – XX w.

„Najpiękniejsza wieś”, „Najładniejsza posesja”

Wieś w 2012 r. otrzymała nagrodę za zajęcie II miejsca w gminnym konkursie.

Browina (dawniej Browinen, Froben)

Wieś lokowana na łanach, które 1321 r. mistrz krajowy Friedrich von Windenberg przekazał grupie rycerzy na czele z Peterem von Heselicht. Źródła też podają, że wieś założona była przez Hanusza z Browiny. Przypuszcza się, że był on osadnikiem Ziemi Chełmińskiej. Później rodzina Hanusza była zwana Browińskimi.

Miejscowość położona jest nad rzeką Marózką, której pierwsza nazwa brzmiała Lubienica (po staropolsku pojęcie lub oznaczało żłobić, drążyć) i prawdopodobnie oznaczała dynamikę strumienia nad którą leży wieś.

Historia zorganizowanego osadnictwa w tej okolicy sięga kilku tysięcy lat przed naszą erą. Pierwsze prymitywne ślady osadnictwa są znane od czasów tuż po ustąpieniu lodowca.

 Krajobraz Browiny i najbliższych okolic, geograficznie krajobraz młodoglacjalny, wykształcony 11000 lat temu.

Wioska znajduje się na obszarze zlewni rzeki Pregoły, w rejonie Garbu Lubawskiego, charakteryzującego się urozmaiconą rzeźbą terenu i obszarami źródliskowymi. Browina leży w dawnej Ziemi Sasinów obszaru najazdów Bolesława Krzywoustego w XII w., później książąt mazowieckich, a w latach 1240-1253 podbojów krzyżackich. W 1818 r. wieś składała się z 19 domów, a w 1871 r. było ich już 40. W 1839 r. zamieszkiwały tu 244 osoby.

Okolice Browiny zawsze położone były na pograniczu. Przez wieki mieszały się tu wpływy różnych kultur, religii i tradycji. To miejscowość gdzie nastąpił końcowy przemarsz wojsk polsko-litewskich na pola Bitwy pod Grunwaldem (1410 r.). W 1914 r. toczyła się w tej okolicy Bitwa pod Tannenbergiem mająca istotny wpływ na przebieg I wojny światowej.

Najsłynniejszym polskim rodem związanym z Browiną byli Gołyńscy. Inne rody polskie związane z Browiną to: Kownaccy, Krupeccy, Materna, Niedźwiedzcy, Strzyżewscy. Do ważnych osób z Browiny należy Jan Małecki, który w 1918 r. został delegatem polskiej ludności Mazur na Sejm Dzielnicowy w Poznaniu.

Dawniej na terenie wsi była szkoła, karczma żydowska z legendą – gdzie „kwitło życie” towarzyskie wsi, sklep kolonialny, zakład kowalski oraz usytuowany na rzece Marózce młyn wodny zwany Turowskim Młynem. Prawdopodobnie młyn ten powstał w 1467 r. i funkcjonował do 1818 r. Obiekt ten decydował o charakterze tej okolicy – jej gospodarce, życiu społecznym, codziennych zwyczajach i słynął z zabaw wiejskich. Dziś nad rzeką można jedynie wychwycić okiem uważnego obserwatora zarysy fundamentów tego obiektu lub wysłuchać wspomnień dawnych mieszkańców.

  • Wioska i okolice miały zwyczajowo przyjęte nazwy podregionów, zawsze w języku polskim – Górka, Dołek, Pod Browiną czy Bagno Browińskie.
  • Urozmaicony krajobraz pagórków, ciepłolubnych muraw oraz rozległych podmokłych łąk w dolinie Marózki sprzyjał zbiorom ziół i ziołolecznictwa. Okolice słynęły z ziela o nazwie „choćkogój” po które przybywano z daleka. Okoliczna ludność przez wieki zajmowała się rolnictwem, handlem i rzemiosłem. Powszechnie kopano i suszono torf. Wydobywano również rudy darniowe żelaza.

Dzwonnica – pochodzi z przełomu XIX – XX w.  Położona jest w centrum wsi i towarzyszy w życiu codziennym również obecnym mieszkańcom.

Stara Szkoła – Szkoła w Browinie powstała w II połowie XIX w.  Od 1913 r. mieściła się w murowanym budynku – dziś zwanym jako „Stara Szkoła”. Obecnie to miejsce związane z agroturystyką, w którym możesz odetchnąć od wielkomiejskiego zgiełku. Stara Szkoła otoczona jest 1,5 ha ogrodem z pięknym widokiem. Nieograniczona przestrzeń dająca poczucie wolności i swobody. To idealne miejsce na weekend, jak i dłuższy wypoczynek.

Cmentarz wojenny – usytuowany jest przy drodze między wsiami Turowo – Browina. Jest to jeden z większych cmentarzy w okolicy. Pochowanych jest tam 123 żołnierzy armii rosyjskiej, poległych 26 sierpnia 1914 r.

Na obrzeżach wsi znajduje się też cmentarz ewangelicki.

Środowisko przyrodnicze

Turowo to miejscowość położona pośród pól uprawnych, łąk, pastwisk i lasów. Można tu spotkać zamieszkałe licznie dzikie zwierzęta i ptactwo. To miejsce gdzie zachowały się walory przyrodnicze i otaczający naturalny wiejski krajobraz. Jest tu najbardziej wysunięty na południe odcinek rzeki Marózki i równocześnie w ten sposób najbardziej w Polsce obszar zlewni Pregoły.

Głaz Narzutowy – na małej górce pod dzwonnicą z inicjatywy Krzysztofa Bucholskiego – prezesa fundacji „Aqua Santis”, regionalisty ustawiono głaz narzutowy. We wrześniu 2017 r. odsłonięto na nim tablicę pamiątkową poświęconą 550-leciu nabycia przez Gołyńskich Dóbr Turowskich i Browiny. Miejsce to upamiętniać będzie historię związaną z Prusami i mieszkającymi tu od wieków zasłużonymi Polakami.

„Czysta i piękna zagroda – estetyczna wieś” – Browina to niewielka i mało znana wieś. Jako Jedyna z powiatu nidzickiego w 2013 r. zaistniała na mapie województwa zajmując II miejsce w konkursie „Czysta i piękna zagroda – estetyczna wieś 2013” organizowanym przez Związek Gmin Warmińsko-Mazurskich i konkursie gminnym na „Najpiękniejszą wieś w Gminie Kozłowo 2013”.

„Kraina Pogody Ducha” – miejscowość jest siedzibą „Krainy Pogody Ducha” – projektu zajmującego się inicjatywami społecznymi, służącego potrzebą mieszkańców. Pogodę ducha ratowano dawniej w czasie wielkich wydarzeń, wojen, bitew, życia codziennego. Obecnie pogodę ducha można znaleźć poprzez obcowanie z przyrodą, gawędy, dobre słowo, muzykę i śpiew. Warto czerpać z uroków natury, wśród otwartych i przychylnych ludzi.

GALERIA: